Darmowe, prawie profesjonalne edytory filmów
Kilka lat temu prowadziłem dosyć popularny cykl artykułów o tematyce tworzenia oraz obróbki materiałów audio-wideo z wykorzystaniem darmowych, jak i płatnych edytorów wideo. Dziś ponownie przeprowadzę testy aktualnych wersji darmowych rozwiązań (także tych do wykorzystania komercyjnego) oraz przedstawię kilka półprofesjonalnych systemów, które na pewno zainteresują osoby nie planujące w najbliższym czasie inwestycji w oprogramowanie pokroju Adobe Premiere Pro, Vegas Pro, Camtasia czy ich tańszych odpowiedników Adobe Premiere Elements lub Movie Studio Platinum.
Są one skierowane zarówno dla początkujących – nieposiadających dostępu do płatnych edytorów – jak i tych bardziej zaawansowanych, którzy nie mają pod ręką swojego sprzętu, a muszą wykonać jakąś prostą edycję. Ograniczę się tutaj do dwóch najczęściej wybieranych aplikacji, wraz ze wskazaniem ich zalet oraz wad. Prezentowane programy dostępne są zarówno na systemy Windows, MacOS czy Linux.
DaVinci Resolve
DaVinci Resolve, to obecnie chyba najbardziej rozwinięte darmowe narzędzie do edycji materiałów wideo. Niegdyś prześcigane w czołówce, dziś po lekkich aktualizacjach wychodzące na prowadzenie. Największą zmianą jest przede wszystkim możliwość eksportu materiałów w rozdzielczości wyższej niż 720p (HD ready), czyli 1080p (Full HD) i 4K. Taka mała rzecz, a nie zawsze oczywista.
Program posiada także wiele przydatnych narzędzi znanych głównie z płatnych odpowiedników, jak np. korekcja kolorów, system efektów oparty o tzw. węzły, czy bardziej rozwinięta edycja ścieżek dźwiękowych. Całość dopełnia przyjazny dla użytkownika interfejs. Niestety na samym początku mało intuicyjna może się okazać obsługa systemów opartych o tzw. węzły, jak korekcja kolorów, narzucanie efektów lub zamazywanie fragmentów obrazu.
W najnowszej wersji producent kusi nas także skryptami opartymi o „sztuczną inteligencję”, jak np. upscalery, jednak ich efekty obarczone są dużymi znakami wodnymi, przez co w praktyce nie nadają się do użytku. Do prostych edycji program sprawdzi się bardzo dobrze, a gdy będziemy potrzebowali bardziej profesjonalnych rozwiązań, warto wtedy – zależnie od budżetu – pomyśleć o płatnej konkurencji.
DaVinci Resolve pobrać można ze strony producenta pod adresem: https://www.blackmagicdesign.com/pl/products/davinciresolve – niestety podczas pobierania wymagane jest podanie danych osobowych, te jednak nie są ani weryfikowane, ani do niczego potrzebne.
Lightworks
Opisywany przeze mnie w innym artykule, niegdyś lider rankingów darmowych edytorów wideo, dziś zaledwie plasuje się na drugiej pozycji. Doceniany zarówno przez profesjonalistów oraz amatorów, wykorzystywany (w swojej płatnej wersji) podczas produkcji takich dzieł jak Batman, Mission Impossible, Wyspa Tajemnic, Pulp Fiction czy Braveheart. Podobnie jak poprzednik, posiadający szereg zaawansowanych narzędzi, jak np. rozwinięta korekcja kolorów. Dziś niestety borykający się ze swoim dość topornym, mocno linuksowym interfejsem i co najistotniejsze, brakiem wsparcia w darmowej wersji dla eksportu wideo w wyższych rozdzielczościach niż 720p oraz innych formatach niż MP4 (H.264).
Jeżeli jednak nie zrażają Was niższe rozdzielczości tworzonych materiałów, a z programami typu Gimp czy Blender jesteście za pan brat, to z pewnością docenicie jego kunszt. Może, kiedyś doczekamy się także obsługi 1080p.
Lightworks pobrać można ze strony producenta pod adresem: https://lwks.com/ – wymagana jest jednak rejestracja. Niestety by skorzystać z programu również musimy zalogować się na konto.
Autor: Daniel 'zoNE’ Gabryś