10 ponadczasowych gier w mojej historii
Koniec roku, to czas przemyśleń oraz wielkich planów na przyszłość. Jest to również okres ogromnej nostalgii, powracających wspomnień minionych lat, a w szczególności szczęśliwie spędzonych chwil. W naszych czasach komputery i gry stały się nieodłączną częścią rozrywki, momentów spędzonych wspólnie ze znajomymi oraz wielu godzin danej produkcji, dla osiągnięcia upragnionego celu, który zapadł nam na wieki w pamięci. Dlatego też dzisiaj postanowiłem zająć się tematyką gier komputerowych, tworząc listę gier, które zapisały się w historii mojego życia – mojej historii. Wiele czynników może stanowić o ocenie ponadczasowości gier (ilość sprzedanych kopii, liczbę graczy, czas aktywnej gry, oceny graczy, recenzje, zarobione pieniądze itp.). Ja jednak podejdę do tematu bardziej subiektywnie i przedstawię listę tytułów, które na długo zawitały w moim życiu. Będzie to Top 10 ponadczasowych gier, które zapisały się w moim życiu. Gier z epoki, w których nie byliśmy jeszcze owładnięci kapitalizmem, nadmierną konsumpcją i dostępnością wszystkiego, wszędzie. Czasów, w których praktycznie każdy tytuł potrafił cieszyć i każdy był przegrany do końca. Niestety to już nie wróci – doświadczyłem tego sam na sobie, gdy mając ponad 1000 oryginalnych produkcji, po prostu nie miałem oraz nadal nie mam w co grać, nic mnie nie wciąga już, a nic nowego nie zachęca mnie do siebie. Zapraszam!
1. Seria Diablo oraz seria Heroes of Might and Magic
Pierwsze miejsce ex aequo zajęły dwie chyba najbardziej znane na świecie serie gier, a mianowicie Diablo (począwszy od części pierwsze, drugiej, na trzeciej kończąc) oraz Heroes (głównie części pierwszej do trzeciej oraz piąta).
Diablo – historia projektu osadzonego w świecie dark fantasy sięga roku 1996, kiedy to firma Blizzard North wypuszcza na świat pierwszą odsłonę tytułowego Diabła. Wprowadzając zupełnie nowy gatunek gier – hack’n’shash. Gra bardzo szybko podbiła serca graczy stając się jedną z najpopularniejszych, a w roku 2000 wyjście jej drugiej części umocniło jedynie jej pozycję, plasując serię na pierwszych miejscach rankingów gier. Kontynuacja serii zapowiadana już od roku 2004 długo była jedynie fikcją literacką, aż 12 lat. Mimo to entuzjazm fanów nie zmalał i zaraz po premierze, zaczęła ona bić rekordy sprzedażowe. W sklepach on-line edycje kolekcjonerskie rozeszły się w kilka minut – jeszcze dwa miesiące przed premierą, a sama gra już w pierwszym roku sprzedała się w 12 mln egzemplarzy. Do roku 2015 sprzedanych zostało 30 mln jej kopii. Nowa edycja wprowadzała wiele udogodnień i uproszczeń do gry – zmieniając zupełnie system rozgrywki – co nie spotkało się z entuzjazmem wieloletnich fanów serii. Po wydaniu dodatku Reaper of Souls i zupełnej przebudowie systemu, gra zyskała nowe życie. Do dziś gracze pobijają w niej rekordy – czym i sam się zajmowałem.
Diablo III RoS: My Short Story
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
Heroes of Might and Magic – zapoczątkowana w roku 1995, jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych serii strategicznych gier turowych, osadzona w świecie fantasy. Już w czasie premiery pierwszej części podbiła ona serca graczy oraz rynki gier. Długo nie musieliśmy czekać na jej kontynuację, gdyż ta pojawia się rok później. Jednak zwieńczenie dzieła nastąpiło w roku 1999, gdy światło dzienne ujrzała trzecia odsłona serii – Heroes of Might and Magic III – do teraz przez wielu miłośników (również i przeze mnie) uważana za najlepszą jej wersję. Niestety w roku 2002 firma wypuszcza czwarte wydanie serii, które okazało się klęską, pogrążając projekt na kilka lat. Po przejęciu go przez firmę Ubisoft, w roku 2006 pojawia się Heroes of Might and Magic V, które nawiązuje swoim stylem do sławnej trójki, wprowadzając jednak pewne udogodnienia i grafikę 3D. Podbudowując nieco renomę tytułu po nieudanej czwórce, jednak każda kolejna wersja, była już tylko słabą kopią piątki, nie wprowadzającą zbyt wielu zmian.
2. Seria Worms
Znane chyba wszystkim przygody robaków swoją historię rozpoczęły w roku 1995. Dżdżownice, które jednak pamiętamy najlepiej początek miały dopiero dwa lata później – w postaci gry Worms 2, które to ewoluowała w najbardziej znane Worms Armageddon oraz Worms World Party. Gra turowa poświęcona wojnie tytułowych robali, w której przy pomocy wielu dostępnych broni mamy unicestwić wszystkich przeciwników. W roku 2003 gra zyskała nowy wygląd w postaci grafiki 3D oraz zupełnie nową fizykę. Fani zarzucali jej zupełne zniszczenie serii, jednak to nadeszło dopiero z kolejnymi odsłonami gry. Wersja 3D mimo wszystko wprowadzała jeszcze pewien poziom nowości. Dodatkowo w 1998 roku pojawia się równie znana starszym fanom robaków (głównie z powodu małych wymagań), bliźniacza gra – Liero.
Worms Armageddon – Archival Recording (Story Since 1999)
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
3. Seria Grand Theft Auto
Tytuł, którego chyba nie trzeba przedstawiać, czyli najbardziej znana gra akcji, rozgrywająca się w otwartym świecie. Wcielając się w losy głównego bohatera – gangstera – zadaniem naszym jest wykonywanie zleceń od naszych mocodawców, okraszona tytułową kradzieżą aut i spustoszeniem na ulicach. Dla mnie najbardziej pamiętną odsłoną serii było Grand Theft Auto z roku 1997, czyli pierwsze jej wydanie. Dodatek nie za bardzo mi spasował, ale dzięki oryginalności rozgrywki oraz przede wszystkim dostępności motorów (których w drugiej części już nie było), to właśnie ta część wpadła mi najlepiej w pamięć. Większość jednak za najlepsze uważa Grand Theft Auto II z roku 1999. Podobnie, jak poprzednio, tak i tutaj wersja 3D obwiniana była o wszelkie nieszczęścia tego świecie, łącznie z odejściem od klasycznego wyglądu gry, jak i sprzeniewierzeniem się temu, co gracze kochali w niej najbardziej. Poniekąd jest to prawda, wydany w roku 2001 Grand Theft Auto III zmieniał rozgrywkę o 180 stopni – nie była to już ta sama gra. Nie zmienia to jednak faktu, że wprowadzała ona coś zupełnie nowego i równie intrygującego. Seria rozwijana jest do dzisiaj, pojawiały się kolejne huczne jej tytuły, jak Grand Theft Auto: Vice City, Grand Theft Auto: San Andreas i… tutaj właściwie historia się kończyła, bo każdy kolejny tytuł nic już nie wprowadzał poza coraz to bardziej „Simsowym” stylem rozgrywki, w którym więcej uwagi skupiamy na jedzeniu, utrzymaniu wagi i zajęciach codziennego życia, niż na tytułowej kradzieży aut. W 2013 roku następuje przełom, wychodzi Grand Theft Auto V, jednak mimo rozbudowanego trybu on-line, nie wciąga ono już starego gracza na lata, jak wcześniejsze serie.
4. Original War
Wypuszczona w roku 2001 przez firmę Altar Interactive strategiczna gra czasu rzeczywistego z elementami RPG, której fabuła cofa nas do czasów prehistorycznych, byśmy wraz z naszymi przodkami – małpoludami – mogli walczyć o lepsze jutro we współczesności. Gra o nieliniowej fabule sugerowanej książką Wolfgang Jeschke „Ostatni dzień stworzenia”, z wieloma ciekawymi rozwiązaniami, których nie spotkamy w innych grach tego gatunku (np. zaciągnięty z gier RPG system rozwoju postaci) oraz świetnym polskim dubbingiem. Gra niestety nie miała tyle szczęścia, co wcześniej wymienione tytuły i przez problemy z wydawcą (który upadając musiał wydać jak najszybciej swoje ostatnie tytułu), gra wyszła w niedokończonej formie bez jakiejkolwiek reklamy w innych krajach, niż Polska i Czechy. Tracąc szansę szerokiego odbioru wśród graczy. Zapisała się ona jednak dobrze na polskim i czeskim rynku gier komputerowych. Gdyby nie problemy z wydawcą, miałaby szansę powalczyć nawet ze StarCraftem o czołowe miejsce w rankingach – ale o tym napisałem zupełnie osobny artykuł.
Original War: Najlepsza Strategia na PC [PL DUB] (zoNE’s GAMEPLAY TRAILER)
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
5. Seria Need For Speed
Chyba najbardziej zapamiętana seria gier wyścigowych, zaraz po Colin McRae Rally, odróżniająca się jednak tym, iż jej fabuła toczyła się na normalnych ulicach miast. Seria świetna właściwie od samych początków w roku 1994, jednak największą popularność zyskiwać zaczęła w swoim drugim i trzecim wydaniu w latach 1997-98, czyli Need for Speed II oraz Need for Speed III: Hot Pursuit. Cykl o nowe tytuły rozwijał się praktycznie co roku – o dziwo coraz lepsze, jednak nic nie trwa wiecznie, gdyż w roku 2007 wychodzi Need for Speed: ProStreet odstraszając fanów nową, nienaturalną fizyką rozgrywki. Gra z czasem powróciła do czołówki tytułami takimi jak Need for Speed: Undercover, czy Need for Speed: Most Wanted. Jednak mnie, jak i wielu graczy z racji zbyt intensywnego ich wypuszczania (nawet po dwie wersje na rok) ominęło sporo jej odsłon.
6. Seria The Sims oraz SimCity
Dwie najpopularniejsze serie gier symulacyjnych studia Maxis, mające swój początek już w roku 1989. Pierwsza z nich powstała w 2000 roku i chciałoby się rzec, że należy do typowych symulatorów rodziny. Jednak to właśnie one była prekursorem dla tego kierunku rozgrywki. Nikt wcześniej – a nawet sam wydawca – nie wierzył, że coś takiego mogłoby się spodobać graczom i przyciągnąć ich uwagę przez długie godziny. Druga natomiast jest symulacją pozwalającą nam zarządzać miastami, a jednocześnie inspiracją do powstania The Sims. Ileż to godzin mijało na budowaniu miasta oraz prowadzeniu domu, lecz koniec i tak zawsze był tylko jeden… Wrzucenie wszystkich mieszkańców do basenu oraz sprzedanie drabinek! Pierwsza część Simsów podbiła serca graczy, nikt nie mógł sobie wyobrazić grania bez jakiegokolwiek dodatku. Firma szybko zwęszyła dobry zarobek, dlatego w następnych odsłonach gry rozszerzenia były wydawane nawet raz na miesiąc, w postaci kilku mebelków, za dosyć wysoką cenę. Dlatego fan, który chciałby zaopatrzyć się teraz w drugie lub trzecie wydanie razem ze wszystkimi dodatkami, musiałby liczyć się z wydatkiem kwoty ponad tysiąca – a w jej szczytowym momencie nawet kilku tysięcy PLN. I niestety nie daje mu to gwarancji, że kupując najnowszą wersję wraz ze wszystkimi dodatkami, za kilka dni nie okaże się ona już nieaktualna.
7. RuneScape 2 oraz Metin2
Gry MMORPG to chyba najbardziej prężna gałąź gier wideo, jednak moją uwagę najbardziej przykuły dwie z nich – przez co spędziłem w nich wiele lat swojego życia. Mianowicie pierwsza z nich, to mające swoje początki w roku 1998 RuneScape (znane wtedy, jako DeviousMUD v1.0). Dokładniej jego druga wersja z roku 2004, od której ja zacząłem swoją przygodę, czyli RuneScape 2. Drugą natomiast jest Metin2, powstały w roku 2006, a swoje początki mający w pierwszej wersji z roku 1999. No i tutaj nie będę się za bardzo rozpisywał nad jej historią, gdyż szczegółowo opisałem to w filmie poniżej. Wiele osób w tej kategorii wpisałoby przede wszystkim grę World of Warcraft, jednak do mnie osobiście ona nie przemówiła przez te wszystkie lata.
RuneScape: RuneScape 3 vs RuneScape Old School!
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
Metin2 – Historia prawdziwa 1999-2015 [FILM DOKUMENTALNY] (Metin2.pl)
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
8. GunBound oraz WolfTeam
Dwie gry wydane przez koreańską firmę Softnyx. Pierwsza z nich, wydana w roku 2003, bardzo nawiązuje do wcześniej wspomnianych Wormsów (jednak bardziej rozbudowanych), druga natomiast to wypuszczona w roku 2007 dosyć nietypowa strzelanka, w której nie tylko możemy wcielić się w człowieka, ale również w wilkołaka władającego jego duszą. Obie z tych produkcji zainteresowały mnie swoimi nowatorskimi rozwiązaniami. O ile nie przepadam za grami FPS, o tyle WolfTeam zatrzymał mnie przy sobie na długie godziny. GunBoundzie zaś skradł mnie na długie lata.
GunBound – Crazy Shots (v3.0) [HD Remaster]
(Aby zobaczyć film wybierz play lub kliknij link.)
9. Wolfenstein: Enemy Territory
W skrócie Wolf ET, to wyprodukowany w 2003 roku, FPS osadzony w realiach II wojny światowej. Niezbyt dużo o tej grze jest do powiedzenia, typowa gra wojenna pokroju Call of Duty, który wyszedł dokładnie w tym samym roku, jednak mi osobiście dużo bardziej przypadła do gustu, dzięki większej ciężkości rozgrywki. Ta w tytułach z rodziny Call of Duty niestety była strasznie uproszczona, za czym nigdy nie przepadałem.
10. Gearhead Garage
Właściwie klasyka z 1999 roku, którą pamięta wielu starszych wyjadaczy, a przy której spędzało się wiele godzin swojego życia. Jest to gra z gatunku non-game, czyli której nie da się ukończyć, jednak mimo to gra zapewnia nam niezliczone godziny dobrej rozrywki. Wcielając się w rolę mechanika samochodowego, naszym zadaniem jest rozbiórka uszkodzonych samochodów oraz ich naprawa. Podobnym i prawie równie fascynującym tytułem był Monster Garage – wydane w 2004 roku pod marką znanego programu telewizyjnego. Nie są one już jednak dostępne na rynku, a ich miejsce zajął wydany w 2014 roku produkt polskiego wydawcy: Car Mechanic Simulator.
Niewątpliwie lata ’90 były magicznym okresem dla branży gier komputerowych, powstało wtedy wiele znakomitych tytułów, które po dziś dzień znane są szerokiemu odbiorcy. Takich tytułów jak wyżej wymienione jest dużo więcej, a wiele z nich podbiło rynki na długie lata. Ja jednak jak pisałem, ująłem tutaj tylko te, które mi najbardziej zapadły w pamięć tworząc własną historię. Poza wspomnianymi na baczną uwagę zasługują również takie tytuły, jak: Duel of Champions, Carmageddon II, Theme Park World, czy The Simpsons Hit & Run, przy których wielu spędzało całe dnie i noce. A jakie gry Wam najbardziej przypadły do gustu? Piszcie w komentarzach!
Autor: Daniel 'zoNE’ Gabryś